Sto lat temu w Lipowcu i Czeremsze mieszkało ok. 1800 osób. Oto ich kilka dotąd nie publikowanych portretów. Rodziny Warianka, Stefura, Buriak, Ferenc, Burdasz, Kopij… a także lipowiecki paroch ksiądz Antonycz i jego syn Bohdan Ihor, późniejszy wybitny poeta piszący w języku ukraińskim, na którego wiersze świat dzieciństwa przeżytego częściowo w Lipowcu wywarł decydujący wpływ… Dziś dolina jest prawie pusta, pozostały tylko krzyże przydomowe, stare studnie i kamienne fundamenty chyży. No i cmentarze, gdzie przez kilka dni maja wspólnie modliliśmy się wraz z potomkami dawnych mieszkańców za dusze pochowanych tu, ich zmarłych przodków. Wieczny odpoczynek… Wicznaja im pamiat’… Podjęliśmy wspólnie z przybyszami ze Złoczowa, dokąd w 1945 r. wysiedlono ich ojców i dziadów, inicjatywę sprzątania i porządkowania cmentarzy. Pracy towarzyszyły rozmowy o historii, o pamięci, o pojednaniu…
„Dziadku kochany! Czy widzisz, że jestem tutaj, w naszej utraconej ojczyźnie? Dobrzy ludzie pomogli i uporządkowaliśmy groby naszych przodków na cmentarzach w Lipowcu i Czeremsze. Bóg dał dwa dni dobrej pogody i udało się.” – Jarosław Warianka, syn rodziny wywiezionej z Lipowca na Ukrainę. Niech jego słowa będą najlepszym świadectwem tego co czuliśmy sprzątając razem z potomkami wysiedlonych te cmentarze. Kosząc, grabiąc, wyrywając krzaki i wynosząc odpady przeżywaliśmy w duchu coś w rodzaju wspólnej modlitwy i medytacji, jaka dotykała pamięci tragicznej przeszłości i nadziei na lepszą przyszłość…
Dziękujemy za bezinteresowną i niezastąpioną pomoc Panu Wójtowi Gminy Jaśliska Adamowi Dańczakowi, pracownikom Gminy, grupie woluntariuszy z Moszczańca oraz wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przybyli by nam pomóc. Cmentarze są wykoszone i uporządkowane. Postaramy się o stylowe, drewniane ogrodzenia, tablice informacyjne i regularne utrzymywanie ich obecnego stanu.
Więcej o naszej inicjatywie posłuchać można w audycji radia lem.fm:
Одбудуваня памяти – «Села» – неділя 20.00 год. 0