Wrzesień i październik to najlepsza pora na grzyby w Beskidzie. Po raz drugi tego lata mamy wysyp borowików. Na zdjęciach grzybowe plony jednego z najwybitniejszych jaśliskich grzybiarzy, który zresztą lubi nas obdarować swymi obfitymi zbiorami oraz pięknie je fotografuje. Dziękujemy Seba! Są też już dość liczne kanie. A wkrótce spodziewamy się wysypu rydzów. Część grzybów suszymy i marynujemy, ale także raczymy gości i siebie potrawami grzybowymi prosto z lasu. Tak dla przykładu – jajecznica z przysmażanymi borowikami. A następnym razem kanie smażone w panierce „na kotleta”… Ślinka cieknie? Zapraszamy! 🙂